Wpisy archiwalne w miesiącu
Grudzień, 2012
Dystans całkowity: | 261.43 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 11:57 |
Średnia prędkość: | 21.88 km/h |
Maksymalna prędkość: | 51.10 km/h |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 43.57 km i 1h 59m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 31 grudnia 2012
Kategoria codzienność, z kimś
Podsumowanie roku 2012 i ostatni dzień
Wczoraj były takie plany żeby jakoś zaliczyć ten ostatni dzień w roku i się udało.
Poranek był super wymarzona pogoda na rower słaby wiatr z południa. Niestety były drogi oszronione i strasznie ślisko trzeba było troszkę wolniej jechać i ostrożniej. Z powrotem wyjechaliśmy przed 16 było widno do połowy drogi i cieplej niż rano. Powrót bez żadnych problemów.
A teraz krótkie podsumowanie roku 2012
Wszystkie kilometry: 7654.19 km
Czas aktywności: 307:05 h
Średnia prędkość: 24.93 km/h
Wycieczek: 134
Średnio na wycieczkę: 57.12 km i 02:18 godz.
Najdłuższy dystans: 216,7 km
i fotka żeby nie było :)
Poranek był super wymarzona pogoda na rower słaby wiatr z południa. Niestety były drogi oszronione i strasznie ślisko trzeba było troszkę wolniej jechać i ostrożniej. Z powrotem wyjechaliśmy przed 16 było widno do połowy drogi i cieplej niż rano. Powrót bez żadnych problemów.
Droga do Nasiedla© eiffel
A teraz krótkie podsumowanie roku 2012
Wszystkie kilometry: 7654.19 km
Czas aktywności: 307:05 h
Średnia prędkość: 24.93 km/h
Wycieczek: 134
Średnio na wycieczkę: 57.12 km i 02:18 godz.
Najdłuższy dystans: 216,7 km
i fotka żeby nie było :)
- DST 43.10km
- Czas 01:56
- VAVG 22.29km/h
- VMAX 43.30km/h
- Temperatura 3.0°C
- Sprzęt Kelly's Stylus 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 grudnia 2012
Kategoria weekendowe krótsze
Wieczorem
W dzień mocno wiało według prognozy w porywach do 72 km/h więc odpuściłem sobie jazdę w dzień. Miałem taki pomysł żeby pojechać wieczorem przeważnie troszkę słabiej wieje. Z domu wyszedłem około 18 i miałem jechać do Czech tylko, że niestety dowodu zapomniałem, a nie chciało mi się wracać do domu i musiałem zmienić swoje plany na jazdę tylko po okolicy. Daleko mi się nie chciało jechać ponieważ i tak wiało zbyt mocno. Do głowy przyszła mi trasa: Branice-Niekazanice-Nasiedle-Gródczany-Branice nie jest zbyt trudna ani drogi też nie są najgorsze, część pod wiatr a część z wiatrem. Nie było najgorzej.
A jutro jak pogoda będzie dobra to rowerkiem z tatą do pracy :)
A jutro jak pogoda będzie dobra to rowerkiem z tatą do pracy :)
- DST 22.10km
- Czas 00:56
- VAVG 23.68km/h
- VMAX 40.10km/h
- Temperatura 1.0°C
- Sprzęt Kelly's Stylus 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 grudnia 2012
Kategoria weekendowe krótsze
wyjazd po ciemku i powrót rownież
Jazda w minusowych temperaturach coraz bardziej mi się podoba. Branice- Kietrz- Branice.
- DST 42.90km
- Czas 01:55
- VAVG 22.38km/h
- VMAX 51.10km/h
- Temperatura -5.0°C
- Sprzęt Kelly's Stylus 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 grudnia 2012
Kategoria codzienność
dzień przed końcem świata :D
na praktyki + do Lubotynia
- DST 67.03km
- Czas 03:09
- VAVG 21.28km/h
- VMAX 47.30km/h
- Temperatura -1.0°C
- Sprzęt Kelly's Stylus 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 grudnia 2012
Kategoria weekendowe krótsze
Dziś mroźno
Przed 6 rano pobudka i przygotowanie się do wyjazdu do Kietrza z tatą. Wyjechaliśmy o 6:25 rano temperatura była -12*C zimno było, ale dało się wytrzymać. Lepiej się jechało niż tydzień temu. Nie ma to jak jazda podczas wschodu słońca. Śniegu na drogach w ogóle nie ma tylko w nie których miejscach na poboczach lód. Dojechało się do celu bez problemu, ale szorn był :) Na miejscu wypiło się gorącą kawę i czas było wziąść się za jakąś robotę.
Z powrotem wyjechaliśmy około 16:30 dzień w robocie nawet nie był taki zły. Było już ciemno, ale fajnie temperatura była lekko wyższa około 10*C, ale będąc coraz bliżej domu schładzało się. Zauważyłem, że kierowcy lubią po wkur** rowerzystów jadąc na długich światłach, a niektórzy jeszcze lubią pomigać wymijając.
Przyznam się, że dopiero pierwszy raz jechałem w tak niskiej temperaturze i nawet mi się spodobało. Przynajmniej wiem co już będę robił we ferie zimowe ;)
Z powrotem wyjechaliśmy około 16:30 dzień w robocie nawet nie był taki zły. Było już ciemno, ale fajnie temperatura była lekko wyższa około 10*C, ale będąc coraz bliżej domu schładzało się. Zauważyłem, że kierowcy lubią po wkur** rowerzystów jadąc na długich światłach, a niektórzy jeszcze lubią pomigać wymijając.
Przyznam się, że dopiero pierwszy raz jechałem w tak niskiej temperaturze i nawet mi się spodobało. Przynajmniej wiem co już będę robił we ferie zimowe ;)
Dziś mroźno- test wytrzymałościowy© eiffel
- DST 43.10km
- Czas 02:10
- VAVG 19.89km/h
- VMAX 43.20km/h
- Temperatura -12.0°C
- Sprzęt Kelly's Stylus 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 grudnia 2012
Kategoria weekendowe krótsze
Na początek miesiąca
Dziś wyjątkowo późno zacząłem kręcić. Wyszedłem z domu o 15 było zimno 0 stopni, ale mimo to zdecydowałem się gdzieś pojechać. Wpadłem na pomysł żeby pojechać przed tatę widziałem, że gdzieś w drodze byśmy się spotkali. Jednak nie spotkaliśmy się i podjechałem pod samą firmę. A tam tato się właśnie wybierał. Zdziwił się, że przyjechałem :) ale pozytywnie. We dwóch to od razu się lepiej jechało. Ale palce u dłoni to prawie mi zamarzły na kość. Następnym razem lepiej się przygotuje ;)
- DST 43.20km
- Czas 01:51
- VAVG 23.35km/h
- VMAX 47.20km/h
- Temperatura 0.0°C
- Sprzęt Kelly's Stylus 2010
- Aktywność Jazda na rowerze