Czwartek, 2 maja 2013
Kategoria Wokół Tatr - Słowacja 2013
3 dzień
Zebraliśmy się wczesnego ranka i ciąg dalszy jazdy na Bańską Bystrzycę. Z samego rana gęsta mgła ledwo co było widać. Przejeżdżaliśmy poprzez wioski robiąc wiele zdjęć i filmików. Około południa dopadły nas chmury burzowe, ale na szczęście nic wielkiego z nich nie było. Zatrzymywaliśmy się krótko na przystankach czekając aż lunie z tych chmur. W Rużomberok'u uzupełniliśmy się w pożywienie no i małe piwko się wypiło. Będąc na plusie z czasem postanowliśmy zahaczyć o małą i dość zabytkową wioskę Vlkolinec -wioska ta prawdopodobnie została założona w pierwszej połowie XIV wieku, znajduje się ona na wysokości 718 m.n.p.m. Wejście nie było za fajnie, ale zjazd za to bardzo szybki. Wróciliśmy na drogę, która prowadzi do Bańskiej Bystrzycy i zaczął się mega podjazd. Ciężarówki ledwo co wyjeżdżały tworzyły się długie korki, ale rower i my daliśmy radę jeszcze lepszy był zjazd poczekaliśmy na szczycie na kolumne samochodów i zaczęła się przepychanka na zjeździe pomiędzy samochodami, było zajebiście (oczywiście nagrany został filmik ) Przy wjeździe do Bańskiej Bystrzycy jechaliśmy kawałek drogą ekspresową wiedzieliśmy, że nie można jechać, no ale cóż zrobić jak nie było czasu do namysłu bo się ciemno robiło. Podjechaliśmy na rynek zrobiliśmy fotę w koszulkach od naszych "sponsorów" i pojechaliśmy szukać noclegu. Znaleźliśmy fajny plac, który był blisko szkoły chyba podstawowej, osłonięty drzewami i blisko drogi głównej. Musieliśmy się streszczać, ponieważ było widać jak z zachodu nadciągała duża burza. Grzmiało, błyskało i wiało a my się myliśmy w litrze wody gazowanej. W ten z dużymi atrakcjami wieczór zakończyliśmy kolacyjką i browarem.
Oravsky hrad
Na dziko
Oravsky hrad
Na dziko
- DST 138.00km
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Kelly's Stylus 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj