Niedziela, 21 października 2012
Kategoria weekendowe dłuższe, z kimś
Te czeskie góry coś pięknego
Wczoraj dzwonie do kumpla, który też jeździ na rowerze z mojej wioski z takim pomysłem, że może byśmy się gdzieś przejechali w niedziele. No to on dlaczego nie i zgadaliśmy się dziś o 10 - koło remizy.
Kierowaliśmy się na Czechy do Uvalna a poźniej do Krnova droga numer 57 następnie na rynku, rozłożyliśmy mapę i zaczęliśmy planować trasę którędy byśmy mogli pojechać. Chcieliśmy czegoś nowego spróbować no i wypadło, że pojedziemy na miasto Albrechcice drogą dla rowerów a pożniej na Hermanovice. Cały ten odcinek drogi był to podjazd, ale bez problemu sobie poradziliśmy. Na przystanku znowu mapka i było w planach żeby pojechać do Zlatych Hor, ale niestety brakło by nam dnia :) więc wyjechaliśmy tylko na szczyt z którego było widać Kopę Biskupią i powrót. Następnie kierunek Vrbno pod Pradedem, gdzie szukaliśmy jakiegoś rynku niestety na nic podobnego nie trafiliśmy. Dalszy cel to Karlovice i do Sirokiej Nivy tam było dość duże wzniesienie ale pózniej długi zjazd w pięknym malowniczym terenie. Kolejny przystanek w Zatorze na źródełku woda ma taki sam smak jak w Karlovej Studance jest to woda głebinowa zdrowotna. Później na Lichnov - Dremovice - Skorochowice i tu przekroczyliśmy granice. Wyjezdżamy w Boboluszkach i pżźniej jedziemy do Wysokiej i do Branic. Trasa przebiegała w pięknych terenach na około tylko góry, zjazdy i podjazdy :)
Dzięki Adam za super jazdę.
jest duża rozbieżność pomiędzy licznikiem a endomondo. Licznik z pewnością liczy poprawnie.
Fotki z trasy:
Wzniesienie w kierunku Hermanovic
W dole kościół w Hermanovicach
A tutaj ta góra to Kopa Biskupia było widać nawet wierze. Na zdjęciu nie widać jej dokładnie
Kierowaliśmy się na Czechy do Uvalna a poźniej do Krnova droga numer 57 następnie na rynku, rozłożyliśmy mapę i zaczęliśmy planować trasę którędy byśmy mogli pojechać. Chcieliśmy czegoś nowego spróbować no i wypadło, że pojedziemy na miasto Albrechcice drogą dla rowerów a pożniej na Hermanovice. Cały ten odcinek drogi był to podjazd, ale bez problemu sobie poradziliśmy. Na przystanku znowu mapka i było w planach żeby pojechać do Zlatych Hor, ale niestety brakło by nam dnia :) więc wyjechaliśmy tylko na szczyt z którego było widać Kopę Biskupią i powrót. Następnie kierunek Vrbno pod Pradedem, gdzie szukaliśmy jakiegoś rynku niestety na nic podobnego nie trafiliśmy. Dalszy cel to Karlovice i do Sirokiej Nivy tam było dość duże wzniesienie ale pózniej długi zjazd w pięknym malowniczym terenie. Kolejny przystanek w Zatorze na źródełku woda ma taki sam smak jak w Karlovej Studance jest to woda głebinowa zdrowotna. Później na Lichnov - Dremovice - Skorochowice i tu przekroczyliśmy granice. Wyjezdżamy w Boboluszkach i pżźniej jedziemy do Wysokiej i do Branic. Trasa przebiegała w pięknych terenach na około tylko góry, zjazdy i podjazdy :)
Dzięki Adam za super jazdę.
jest duża rozbieżność pomiędzy licznikiem a endomondo. Licznik z pewnością liczy poprawnie.
Fotki z trasy:
Wzniesienie w kierunku Hermanovic
W dole kościół w Hermanovicach
A tutaj ta góra to Kopa Biskupia było widać nawet wierze. Na zdjęciu nie widać jej dokładnie
- DST 110.90km
- Czas 04:37
- VAVG 24.02km/h
- VMAX 60.70km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Kelly's Stylus 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj